Cześć!
Nazywam się Marlena i od zawsze w moim życiu były obecne zwierzęta. Przeszłam przez chomiki, świnki morskie oraz rybki, ale moim najwierniejszym towarzyszem był pies rasy york - Majkuś :) Niestety po 17 latach odszedł w tym roku, a ja czuje ogromna pustkę. Nie mogę pozwolić sobie na nowego psiaka na stałe, ale za to mogę zaopiekować się twoim.
Mieszkam w wieżowcu z winda, mam obok duży park i 5 minut do weterynarza, gdyby coś się stało. Moje mieszkanie nie jest duże, ale na spokojnie twój zwierzak znajdzie tu dużo miejsca do spania i zabawy.
W domu są osoby pracujące, wiec może być sytuacja, ze pies czasem będzie musiał zostać sam, ale raczej staramy się tego uniknąć.