0.0 (0 zleceń)
Walka o prawa zwierząt to dla mnie od zawsze jedna z najważniejszych życiowych wartości. Od dziecka fascynują mnie zwierzęta. Zaczęło się od ochrony ślimaków przed deptaniem, obserwacji dżdżownic i nawiązywania relacji z każdym okolicznym psem i kotem w dzieciństwie a skończyło na działaności w kilku różnych organizacjach prozwierzęcych już w wieku nastoletnim i dorosłości. Oprócz standardowej opieki i zainteresowania dobrobytem zwierząt udomowionych, najbardziej interesuje mnie ochrona zwierząt dzikich i egzotycznych. Mam bardzo duże doświadczenie w opiece i rehabilitacji dzikich ptaków, głównie gołębi miejskich ale także papug i królików z chorobà przewlekłą. Jestem na bieżąco z wymogami gatunkowymi, moja intuicja bardzo szybko pozwala zauważyć mi pierwsze objawy choroby. Jeśli widzieliście kiedyś kogoś dziwnie wpatrującego się w zwierze z końca ulicy to prawdopodobnie byłam to ja analizująca czy wszystko jest ok - zawsze po głębszym kontakcie i rozmowie z właścicielem (o ile nie był to dzikus czy bezdomniak) okazywało się, że intuicja mnie nie myliła i zwierzę cierpi na jakąś przypadłość. Zostawiając ze mną zwierze masz pewność, że nie przegapię symptomów choroby i wszystkie niepewności i sugestie od razu Ci przekażę.
Prywatnie od ponad 2 lat zajmuje się niepełnosprawną gołąbką, która w pewnych kręgach jest swego rodzaju celebrytką.
Pod swoją opieką miałam już setki ptaków, zwierząt udomowionych nieco mniej:-)
Zdecydowanie to co mnie wyróżnia to duża wiedza i ciągłe jej aktualizowanie o potrzebach gatunkowych różnych zwierząt, nie tylko psów i kotów, które są najbardziej popularne i poznane.
Dzięki opiece nad dzikimi zwierzętami zyskałam wiele wartościowych znajomosci ze środowiska aktywistów i wolontariuszy, mam również stały kontakt ze wspaniałymi specjalistami lek. weterynarii, z którymi co rusz konsultuje ciekawe przypadki spotkane na żywo czy też o których wyczytałam w internecie.
Jest mi ciężko wyszczególnić od ilu lat zajmuję się zwierzętami, ponieważ zawsze była to praca pro bono, z ramienia różnych organizacji lub po znajomości - jednak jeśli chodzi o psy i koty, już w dzieciństwie zabierałam schroniskowe psy na spacery, także jest to co najmniej 12 lat. Jeśli chodzi o inne gatunki, na poważnie zaczęłam działać z nimi ok 4-5 lat temu.
31 marzec - dostępne godziny