Wychowałam się w domu, który był pełen zwierząt. Moj dziadek prowadził lecznicę i wiele z nich przechodzilo rehabilitacje po zabiegach w naszym domu. W związku z tym od najmłodszych lat zajmowałam się najróżniejszymi zwierzętami, m.in. wydrą, bocianem, bobrem, sarnami, zającami, puszczykami, dzikami i oczywiscie też psami, kotami. Była to niesamowita szkoła empatii oraz obcowania ze zwierzętami. Niestety w dorosłym wieku praca nie pozwoliła mi na stworzenie stałego domu dla żadnego pupila. W związku z tym postanowiłam moją miłość i dobrą rękę do zwierząt wykorzystać wspierając przyjaciół w obowiązkach opiekuńczych podczas ich wakacji czy podróży służbowych. Jako przyszywana ciocia od paru lat regularnie zajmuję się: Tojflem, Leonem, Bajglem, Miką, Forro, Stefanią, Lambikiem, Berecikiem czy Mundo. Zdjęcia niektórych pupili umieściłam za pozwoleniem właścicieli na tym profilu. To właśnie oni mnie namówili, żebym rozszerzyła swoje usługi i stworzyła przystań dla innych maluczkich w potrzebie.