Miłości do zwierząt nauczyli mnie rodzice, którzy dali mi możliwość obcowania z nimi odkąd pamiętam. Miałam okazję brać udział w szkoleniach z zoopsychologiem, prowadziłam małą dogoterapię w przedszkolach oraz liceach.
Zawsze pytam właściciela o podstawowe zasady, które praktykuje ze swoim psem. Szanuje to, że każda relacja właściciela z psem jest indywidualna i nie próbuje tego zmienić.
Przyjmując psa pod swoje skrzydła wybieram zazwyczaj dni wolne od pracy, żeby móc poświęcić mu jak najwięcej uwagi.
Razem ze mną mieszka mąż, który uczestniczy w procesie opieki, także zwierzak raczej nie zostaje sam, chyba, że na krótki okres (1h-2h) ale to też w porozumieniu z właścicielem.