0.0 (0 zleceń)
Mam 23 lata, mieszkam w warszawie od 4 lat. W wieku 19 lat przeprowadziłam się na studia i od tamtej pory bardzo tęsknie za moim pieskiem z rodzinnego domu. Od zawsze w moim domu był obecny piesek. Najpierw razem ze mną w kołysce leżała jamniczka gdy miałam 6 lat. Następnie była druga jamniczka, która zmarła gdy miałam 14 lat. Zmarła na zawał, byłą otyła ze względu na problemy z hormonami które były wynikiem powikłań ciążowych. Jamniczka mimo stosowania przez wiele lat rygorystycznej diety nie mogła pozbyć się zbędnych kilogramów. Pewnego dnia, biegła do ogrodu, w pewnym momencie się zatrzymała, położyła, i kilka chwil później odeszła w towarzystwie wszystkich domowników. Rodzice bardzo przeżyli jej odejście, zawsze nazywali ją swoim czwartym dzieckiem. Nie byli chętni na nowego pieska, jednak pod wpływem namów moich i mojego rodzeństwa kilka miesięcy później pojawiła się w naszym domu biała kuleczka. Pupil jest rasy West highland white terier, nauczyłam go kilku podstawowych sztuczek. Obecnie ma 9 lat i jest bardzo chętny do zabawy i do powtarzania nauczonych sztuczek. Nowych już nie uczy się tak chętnie jak wcześniej. Myślę o nim codziennie, bardzo za nim tęsknie. Gdy przyjeżdżam do domu spędzamy razem dużo czasu na zabawie i spaniu. Mieszkając w Warszawie, brakuje mi kontaktu ze zwierzętami. Bardzo chętnie spędzę z nimi czas na spacerach i opiece.
kocham zwiesztęta, tęsknie za kontaktem ze zwierzętami. Chiałabym mieć towarzysza do spacerów po okolicy. Piesek pod moją opieką będzie bazpieczny i jeśli sobie tego będzie życzył, należycie wygłaskany :).
29 marzec - dostępne godziny
petsy